niedziela, 5 stycznia 2014

Ze zdjęciem

Witam, motylki <3
Jak się trzymacie? U mnie jest już lepiej, przestałam wymiotować, mama na szczęście nie zauważyła. Dopiero wstałam, bo wczoraj byłam do późna w restauracji i postanowiłam się wyspać. Zaraz zresztą znów będę musiała tam gonić, ale oczywiście biorę komputer, mam tam wifi, więc nie ma problemu :3 Mimo trzech dni głodówki nie mam ochoty na śniadanie. Nigdy go zresztą nie jadałam. Dzisiaj waga spadła dużo mniej, bo tylko do 72,2 kg. Ale cóż, nie mogę przecież chudnąć 1 kg dziennie, to by było zbyt piękne ;p
Jak widzicie, mam z czego chudnąć. I nie patrzcie na te plamy pod bluzą, mam je od dawno, ostatnio jakoś mocniej je widać. Oceniać, można się wyśmiewać, przyzwyczaiłam się ;p

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz