wtorek, 7 stycznia 2014

Sześć

Jak Wam idzie, motylki? Mogę Wam powiedzieć, że dzisiaj zawaliłam. Całkowicie. Zamówiłam sobie z przyjaciółką po zapiekance do szkoły, zjadłam całą (moje obżarstwo nie zna granic xd), później jeszcze wsunęłam cukierka (zabijcie mnie). Oprócz tego duuuuuużo wodu i herbata bez cukru. Boję się stanąć na wagę. W ogóle nie zdążyłam się rano zważyć, zaspałam do szkoły... Mam 30 minut spacerkiem, wyszłam za 15, ale to nic. Truchcik całą drogę i wpadłam równo z dzwonkiem. Nie lubię biegać, strasznie nie lubię, ale jak zrobi się cieplej, to wezmę się za siebie i zacznę biegać po lesie. Trzymajcie się, chudnijmy razem <3

2 komentarze:

  1. No nieźle. Podziwiam, że udało ci się z głodowka tyle dni.
    Lepiej sie nie waż, bo po tylu dniach bez niczego Twój metabolizm bardzo spowolnił i przytycie było nie uniknione. Lepiej nie powtarzaj głodówek, bo zawsze będzie efekt jojo i chudniecie sie skończy. :c
    Jedz śniadanie. Jego brak spowalnia metabolizm. W ciągu godziny od przebudzenia zjedz chociaż 200 kalorii.

    peach-pa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam zamiar zacząć, tylko że nigdy śniadań nie jadłam i po prostu mi to nie wchodzi. Ale mimo wszystko się postaram. c:

      Usuń