poniedziałek, 6 stycznia 2014
Piąty dzień
Jakoś się trzymam. Mama mnie wczoraj zmusiła do zjedzenia zapiekanki. Zjadłam ćwiartkę, resztę oddałam szwagrowi. Dzisiejsza waga to 71,9 kg. Jak się trzymacie, motylki? Zjem dzisiaj coś w restauracji. Mam nadzieję, że nie wpłynie to źle na moją wagę. Rano znów zasłabłam, więc naprawdę muszę już coś zjeść. Kocham mojego kota, jak mam ochotę na coś z lodówki, to stawiam to na stole, a za chwilę tego nie ma. ^^ Trzymajcie się. <3
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ojej, zasłabłaś? musisz zacząć się lepiej odzywiać/wiecej jesc, bo to niebezpieczne :(
OdpowiedzUsuńmartwię się troszkę.
trzymaj sie chudo!