niedziela, 5 stycznia 2014

Cztery dni głodówki

Cztery dni głodówki to chyba jednak trochę za dużo jak na mnie. Przed chwilą zakręciło mi się w głowie, upadłam, przez dłuższy czas nie mogłam się podnieść. Dobrze, że byłam akurat sama w mieszkaniu nad restauracją, to nikt nie widział. Ale to nic, wypiłam kubek wody, już mi lepiej. Wyglądam koszmarnie, jestem grubą świnią, nie mam prawa jeść. Pomaga mi to tłumaczenie, nadal się trzymam. Tylko nie wiem, na jak długo... Założyłam sobie zeszyt pro-ana, rysuję tam, wpisuję motywacje, wklejam thinspiracje i jak jest mi ciężko, to go przeglądam. Jakie macie sposoby na radzenie sobie, gdy jest naprawdę źle?
Piękne nogi <3

2 komentarze:

  1. Musisz bardzo uważać głodówka nie może trwać dłużej niż tydzień a i to nie bezpieczne. Musisz pamiętać że przy takim nie jedzeniu to bardzo łatwo o efekt jo-jo. W końcu nie wytrzymasz i rzucisz się na jedzenie - a wtedy masz tylko dwa wyjścia. W każdym razie uważaj z tą głodówką, możesz zemdleć w domu/szkole, trafić do szpitala a wtedy wszystko się już wyda. Ja przez moje nie jedzenie miałam rozmowe z wychowawczynią i pielęgniarką - od tego czawsu uważam bardziej, one myśłą, że jem i wszyscy są szczęśliwi.
    Pozatym lepiej jeść mniej i to spalić niż głodować cały czas. Przy niejedzeniu bardzo zwalnia metabolizm - a tego właśnie nie chcemy. W każdym razie podziwiam wytrzymałość i naprawdę pomyśl może raczej o jakieś diecie np. SGD czy baletnicy i ćwiczeniach - głodówka owszem ale nie cały czas.
    Trzymaj się chudziutko i nie poddawaj, widać że masz silną wolę więc dasz radę, potrzeba czasu i wszystko bd dobrze :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Podziwiam. Ja nie robię sobie tak długich głodówek, ponieważ wiem, że nie jestem tak silna jak bym chciała. Ale uważaj, bo takie niejedzenie może się dla Ciebie źle skończyć. W każdym razie trzymam za Ciebie kciuki!

    OdpowiedzUsuń